A tym czasem u nas...

By | 09:23:00 2 comments
Koniec roku szkolnego zmusił mnie do porzucenia realizacji planów, musiałam porządnie wziąć się za naukę by uzyskać jak najlepsze oceny na świadectwie. Wraz z rozpoczęciem wakacji przyszła ogromna nadzieja, wierzyłam, że uda mi się ogarnąć HTML'a i zrobić swój własny, niepowtarzalny szablon. Niestety informatyka nie jest moją mocną stroną, dlatego musiałam poszukać pomocy. W końcu udało mi się coś wykombinować i oto przybywam z nowym (mam nadzieję lepszym) Światem Czterech Łap.  Teraz, gdy blog jest bardziej przejrzysty, mam ogromną chęć pisania nowych postów i wrzucania nowych zdjęć. A jeśli chodzi o zdjęcia, od niedawna posiadam amatorską lustrzankę. Jest to pierwszy "mój" aparat. Niektóre zdjęcia na blogu są wykonane właśnie Canonem 1200d. Ostatnio zauważyłam wyłysienia na bokach Luny, bałam się, że dolega jej coś poważnego, więc czym prędzej udałam się do weterynarza. Niestety pierwszy totalnie zignorował sprawę, a drugi kazał czekać. Jakiś tydzień temu wybrałam się więc do zupełnie kogoś innego, labradorka miała pobraną krew na tarczycę. Na całe szczęście okazało się że z Luną wszystko w porządku. Planujemy sterylizacje labradorki, ale wciąż się waham. Po prostu się boję że mogą wystąpić jakieś komplikacje, na które nikt nie będzie miał wpływu. Słyszałam dużo smutnych historii, gdzie nawet przy najprostszych zabiegach dochodziło do powikłań. Wierzę jednak, że pani weterynarz zadba o to by wszystko skoczyło się dobrze. Razem z Luną życzymy zdrówka waszym psom! 

Nowszy post Starszy post Strona główna

2 komentarze:

  1. Mi tam się tamten wygląd bloga podobał, ale ten też jest okej ;) Super zdjęcia! A gdzie kupiłaś tą bandamkę, którą ma na sobie Luna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi wydaje się że blog jest teraz bardziej przejrzysty i intuicyjny. Bandamka z gazetki Mój pies i kot z biedronki :)

      Usuń